Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ujawniony

Dodano: 25/09/2012 - Nr 39 z 26 września 2012
Do wyjątków-ryzykantów należy od lat Bronisław Wildstein. Po „Dolinie nicości” opisującej losy dawnych bohaterów opozycji w III RP, po „Czasie niedokonanym” poświęconym skomplikowanym rodowodom polsko-żydowskim, w ukazującej się właśnie powieści „Ukryty” sięga po czasy najnowsze. Najbardziej bolesne. Akcję osadza w pamiętnym lecie 2010 r., parę miesięcy po tragedii smoleńskiej, po przegranych wyborach, przy czym niejako osią zdarzeń staje się Krakowskie Przedmieście i Krzyż pod Pałacem. Widzimy rozmodlony tłum i jego chuligańskie obrzeża. I obrzeża obrzeży, gdzie kryją się inspiratorzy haniebnych prowokacji. Jednak nie jest to typowa powieść polityczna czy sensacyjna. Wildstein sięga po nośną konwencję czarnego kryminału, z właściwymi dla niego akcesoriami. Jest policjant, tyleż sympatyczny, ile pokręcony w życiu uczuciowym – młodszy aspirant Tatar, jeden ze śmiałków, którzy w okresie Karnawału Solidarności próbowali zakładać wolne związki w Milicji Obywatelskiej i srogo za to
     
34%
pozostało do przeczytania: 66%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze