Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wioska w sercu miasta. Takie cuda tylko w stolicy Malezji

Dodano: 08/01/2019 - Nr 2 z 9 stycznia 2019
To chyba ogólnoświatowa prawidłowość, że gdy ktoś mieszka w mieście, tęskni za spokojem wsi. Której to z kolei mieszkańcy ciągną do blichtru metropolii... Jedynie w Kuala Lumpur oba te pragnienia można zaspokoić półgodzinnym spacerem. Stolica Malezji to miasto relatywnie bardzo młode, bo jego historia zaczyna się dopiero w 1857 roku. Wówczas u zbiegu rzek Gombak i Kelang (skąd zresztą nazwa, bo Kuala Lumpur znaczy „błotniste ujście”) powstała osada górnicza, obsługująca pobliską kopalnię cyny. Korzystne położenie rychło dało miejscowości status lokalnego centrum handlu i usług, tak że już w 1882 roku miasto stało się siedzibą brytyjskich władz kolonialnych, a po uzyskaniu niepodległości – stolicą kraju. Obecnie ludność aglomeracji szacuje się na około 7 mln, co – wraz z dość chaotyczną zabudową i niewydolną siecią ulic – spowodowało, że w 1999 roku większość agend rządowych przeniosło się do Putrajaya. Kuala Lumpur pozostało jednak gospodarczą i finansową stolicą
     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze